Pierwsze podsumowania projektu Nasza Przestrzeń II

Jędrek Godlewski, 15 stycznia 2019 (18:17)
W ramach projektu Nasza Przestrzeń II w ciągu dwóch lat pomogliśmy w zorganizowaniu konsultacji społecznych w 29 gminach, które w najbliższym czasie zakończą się uchwaleniem dokumentów planistycznych. O procesie konsultacji opowiadają urzędnicy gmin Złocieniec (woj. zachodniopomorskie), Mieścisko (woj. wielkopolskie), Cekcyn (woj. woj. kujawsko-pomorskie).

Tartak w lesie

– Konflikt czasem jest pomocny – mówi p. Monika Szczęsny, urzędniczka w gminie Cekcyn odpowiedzialna za zorganizowanie konsultacji dokumentów planistycznych. – Wtedy ludzie są bardziej zaangażowani. Jeśli idzie zbyt gładko, czasem trudno jest dotrzeć do istoty problemu.

Monika Szczęsny

 

Gmina Cekcyn jest położona na malowniczych terenach otuliny Tucholskiego Parku Krajobrazowego. Aż 68% jej powierzchni to użytki leśne, w skład których wchodzi pięć rezerwatów. Ulokowanie nowych inwestycji przemysłowych, takich jak tartak, na zalesionym terenie to nie lada wyzwanie. Właśnie z tym zadaniem zmierzyli się planiści i urzędnicy z Cekcyna.

Zdaniem pani Moniki inwestycje tego typu są gminie potrzebne. Tartak, który działa obecnie, zapewnia między innymi miejsca pracy. Mieszkańcy obawiali się jednak, że nowy zakład doprowadzi do zwiększenia natężenia hałasu i wzrostu zapylenia powietrza. W wyniku kilkuetapowego procesu konsultacji udało się jednak uzyskać kompromis. Przedsiębiorcy zadbali, żeby inwestycja nie była uciążliwa i zrozumieli, że nie mogą zbudować nowej, a mieszkańcy dowiedzieli się, jak ważną częścią lokalnej ekonomii jest tartak.

Miasto z klimatem dla inwestorów

Z tematem lokowania przedsiębiorstw zmierzył się także pan Damian Świercz z gminy Złocieniec, urzędnik zajmujący się planowaniem przestrzennym. W ramach projektu gmina przystąpiła do sporządzania i konsultacji miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego prawie 113 hektarów w mieście Złocieniec. Zaproponowano mieszkańcom, żeby tereny te zostały wykorzystane do celów przemysłowych, usługowych i mieszkaniowych.

W tym przypadku nie było konfliktu na linii samorząd-mieszkańcy. Urzędnicy natomiast mogą pochwalić się nietypowymi działaniami. Żeby zachęć mieszkańców do wzięcia udziału w konsultacjach planu miejscowego, nakręcili krótki film.

Dzięki temu na spotkaniach z samorządem pojawiło się wielu zainteresowanych obszarem objętym planem. Pan Damian podkreśla, że dzięki dużej frekwencji i rzeczowej dyskusji wpłynęło wiele wniosków do planu. Dużo z nich zostało zaakceptowanych przez władze gminy. – Na spotkaniach pojawił się też pan, którzy chciał otworzyć warsztat na terenie nie objętym planem. Wiedząc, że w okolicy przybędzie przedsiębiorców, postanowiliśmy, że w nowym planie uwzględnimy także interesy tego człowieka – dodał pan Damian.

Na tym nie koniec. Po zakończeniu konsultacji gmina Złocieniec wróciła do mieszkańców z informacją zwrotną o zmianach w dokumentach planistycznych. Oprócz plansz informacyjnych wywieszonych w mieście, nakręcili kolejny film, na którym krok po kroku omówiono zmiany w przestrzeni.

Wiatraki, z którymi nie trzeba walczyć

O tym, że planowanie przestrzenne i konsultowanie zmian w gminie to spore wyzwanie, dużo ma do powiedzenia także pan Jacek Szczepanek z gminy Mieścisko, urzędnik zajmujący się planowaniem przestrzennym. Przedmiotem rozmów samorządu z mieszkańcami było lokowanie budynków mieszkalnych obok farm wiatrowych. Nie dla wszystkich było to od razu jasne. Niektórzy uznali, że samorząd planuje nowe inwestycje tego typu.

Więcej o konsultacjach w Mieścisku można przeczytać tu.

– Najpierw mieszkańcy wyrazili złość, że wiatraki już stały, następnie pomyśleli, że samorząd chce postawić nowe, ale udało nam się w końcu wytłumaczyć, że chcemy porozmawiać o tym, jak budować domy pomimo tego, że w okolicy są farmy wiatrowe – tak pierwsze konsultacje wspominał pan Jacek. Po chwili dodał, że dzięki spotkaniom konsultacyjnym mieszkańcy pozbyli się obaw związanych z inwestycjami wiatrowymi.

Wtóruje mu sołtys Kłodzina, który zaznacza, że dzięki spotkaniom mieszkańcy mogli się lepiej zintegrować i poznać urzędników, co znacząco podniosło jakość debaty. Podobnie jak pani Monika, on także zwrócił uwagę na to, że temat z pozoru kryzysowy można wykorzystać, żeby ożywić rozmowę o lokalnych problemach. – Gdy dowiedzieli się, że będzie mowa o wiatrakach to przyszli, gdyby chodziło tylko o mieszkaniówkę, to pewnie by zrezygnowali – dodał pan sołtys.

Nasza Przestrzeń III

Już niedługo zaczniemy rekrutację gmin do trzeciej odsłony projektu Nasza Przestrzeń. Jeśli i Wy chcecie zmienić coś w swojej przestrzeni, powiedzcie włodarzom, że już niedługo startujemy z projektem Nasza Przestrzeń III. Szczegóły wkrótce na naszej stronie.