CUWy zatrzymają pieniądze w gminie?

Jędrek Godlewski, 5 grudnia 2017 (9:51)
Jedni twierdzą, że rozbiją gminy, inni uważają, że zwiększą efektywność pracy. Centra usług wspólnych w biznesie to już standard, a w samorządach? W trakcie tegorocznych jesiennych spotkań Akademii Wójta rozmawialiśmy o finansach gminy.

– Korzystanie z pieniędzy nie jest łatwe – zamyśla się pan Antoni Wujda, Zastępca Wójta gminy Zduńska Wola (woj. łódzkie), która była gospodarzem tegorocznej Akademii Wójta. – Otrzymanie dotacji to połowa sukcesu, wykonanie i rozliczenie projektu to zupełnie inna bajka. Do tego potrzebny jest zespół, który nie pracuje tylko od ósmej do szesnastej.

Antoni Wujda
Antoni Wujda, Zastępca Wójta gminy Zduńska Wola

 

Choć fundusze europejskie nie były tematem listopadowej Akademii, trudno je pominąć w planowaniu finansów gminy. Szczególnie, że o perspektywie unijnej na lata 2020-2026 mówi się z coraz większym niepokojem. Warto więc pomyśleć o innych sposobach zatrzymywania pieniędzy w budżecie.

CUW, czyli Centrum Usług Wspólnych

Pani Wiesława Kwiatkowska, Burmistrz miasta Milanówek (woj. mazowieckie), postawiła na centrum usług wspólnych (CUW). – Jest to próba wprowadzenia biznesowego spojrzenia na finanse gminy, które wspierają działania administracyjne – zaznacza pani Kwiatkowska. – Pamiętajmy, że na funkcjonowanie samorządu wydaje się ogromne pieniądze. CUW, w dłuższej perspektywie, pozwala na zaoszczędzenie znacznych środków.

Wiesława Kwiatkowska
Wiesława Kwiatkowska, Burmistrz miasta Milanówek

 

Zdaniem pani burmistrz centra usług wspólnych umożliwiają efektywniejsze wykorzystanie budżetu gminy. Tłumaczy to na prostym przykładzie – W każdej dużej szkole jest osoba zajmująca się księgowością, która przeważnie pracuje na część etatu. Korzystniejszym rozwiązaniem jest wyciągnięcie księgowego/księgowej ze szkoły i zatrudnienie ją/jego w centrum usług wspólnych, w którym może obsługiwać nie tylko szkołę, ale i inne podmioty w gminie.

Nie zabrakło przeciwników takiego rozwiązania. Niektórzy włodarze otwarcie mówili, że powołanie CUWów, to prosta droga do łączenia gmin i nieporozumień między samorządami. Wiesława Kwiatkowska jednak uspokaja – Obecnie nie ma takiej możliwości, mimo, że słyszymy zewsząd o chęci likwidacji gmin. CUW, jak każdy inny outsourcing, nie jest sposobem na rozbicie gminy, lecz na obniżenie kosztów administracji i wzrost jakości pracy. Być może nie jesteśmy jeszcze gotowi na powiatowe centrum, które mogłoby integrować procesy administracyjne kilku gmin, ale sądzę, że taki projekt znacząco podniósłby efektywność pracy JST.

Przedsiębiorczy mieszkańcy

Dla pana Antoniego Wujdy ważni są, jak sam podkreśla, przede wszystkim ludzie. – Nie mówię tylko o urzędnikach. Mamy bardzo światłych mieszkańców, którzy sami wychodzą z inicjatywą. To oni napędzają gminę.

Bogusław Klimczak
Bogusław Klimczak, właściciel firmy Klimeko

 

Niektórzy z nich, jak pan Bogusław Klimczak, właściciel firmy Klimeko produkującej wysokiej jakości produkty nabiałowe, mają spory wkład w budżet gminy. W ramach wizyty studyjnej odwiedziliśmy jego przetwórnię. Przedsiębiorca zaczynał w latach 90. od przydomowej produkcji. Obecnie zatrudnia 27 osób, a swoje wyroby sprzedaje na rynku lokalnym oraz w sklepach ze zdrową żywnością i niektórych sieciach delikatesowych. Pan Klimaczak jest także jednym z największych pracodawców w gminie. Udziela się też w życiu społeczności lokalnej. W 2016 r. za swój wkład w gospodarczy rozwój miasta otrzymał od Miasta Zduńska Wola „Laur Przedsiębiorczości”.

Akademia Wójta

Spotkania w ramach Akademii odbywają się cyklicznie i są przeznaczone dla aktywnych włodarzy gmin. Za każdym razem rozmawiamy na inny temat, ale co najważniejsze, zawsze jest wystarczająco dużo czasu na wymianę myśli i doświadczeń. Nabór na kolejne spotkanie rozpocznie się wiosną 2018 r.