Mieć swoje miejsce, na swoich zasadach

Jędrek Godlewski, 19 marca 2025 (18:21)
Czasami wybór jest tak duży, że na zajęcia oferowane w ośrodkach kultury można by chodzić codziennie i za każdym razem na inne. Dlaczego więc spora część młodych osób nie ma na nie ochoty? W lutym i marcu nasz zespół czuwający nad projektem Plan jest taki odwiedził wszystkie sześć grup pracujących nad młodzieżowymi strategiami swoich miejscowości. Patrycja, Magda i Jędrek wybrali się do Olsztynka, Gronowa Elbląskiego, Drawska Pomorskiego, Obornik, Pobiedzisk i Krosna. Oto, czego się dowiedzieli.

W projekcie Plan jest taki uczestniczy sześć czteroosobowych grup z całej Polski. Są to osoby, które pierwsze działania akcyjne mają za sobą i chcą pójść o krok dalej. Pracujemy z nimi nad wypracowaniem sześciu strategii rozwoju, które w bardziej uporządkowany sposób nakreślą, w jaki sposób dana miejscowość może rozwijać się, żeby lepiej spełniać potrzeby młodych osób.

Plan wyjazdów do grup oraz wskazanie ich położenia na mapie Polski. fot. FWW

 

Opracowywanie dokumentów tego typu to praca czasochłonna i wymagająca zaangażowania profesjonalistów. Chcieliśmy jednak zmierzyć się z tym zadaniem przy wsparciu osób eksperckich i ograniczając zakres strategii do jednego lub dwóch obszarów.

Nasze miejsce

Już na tym etapie możemy śmiało powiedzieć, że motywem najczęściej pojawiającym się wśród osób uczestniczących, jest potrzeba sprawczości i możliwość budowania społeczności niekoniecznie pod ścisłym nadzorem dorosłych. Grupa z Obornik myśli nad zazielenieniem pokrytego prawie w całości kostką rynku oraz uregulowaniem ruchu samochodowego w jego okolicy. To opcja na wiosnę i lato, a jesień i zima? Marzy im się także miejsce pod dachem, o które mogą dbać i wziąć za nie odpowiedzialność – również za to, co będzie się w nim działo.

Pati, Werka i Kacper pokazują nam Oborniki. Fot. FWW

 

Czasami wybór jest tak duży, że na zajęcia oferowane w ośrodkach kultury można by chodzić codziennie i za każdym razem na inne. Dlaczego więc spora część młodych osób nie ma na nie ochoty? W Drawsku Pomorskim silnie wybrzmiało, że możliwość spędzania wolnego czasu w sposób zorganizowany to jedno, ale możliwość samodzielnego decydowania, co zrobi się ze swoim czasem wolnym, to inna sprawa i w cale nie taka oczywista. Być może młodym osobom nie trzeba planować atrakcji, a po prostu dać przestrzeń (też fizyczną), w której same zdecydują, co chcą robić?

Spotkanie z młodzieżą z powiatu drawskiego i rozmowa na temat potrzeb młodych osób. fot. FWW

 

Bezpieczeństwo

W Pobiedziskach i Olsztynku dość wyraźnie zarysowuje się temat bezpieczeństwa w przestrzeniach publicznych i szkołach. Kacper i Filip zgodnie przyznają, że jezioro Biezdruchowo to znak rozpoznawczy gminy. Latem można tam popływać na wake’u lub poplażować przy nowym pomoście. Są też kajaki. Mimo to, czasem okolica bywa niebezpieczna. Młode osoby są narażone na zaczepki ze strony rówieśników i dorosłych. Trudno wtedy w pełni korzystać ze społecznych i przyrodniczych walorów jeziora.

Spacer w okolicach jeziora Biezdruchowo. Fot. FWW

 

Przemoc rówieśnicza to także problem, który zauważyła grupa z Olsztynka. Nastka, Tomek i Michał w trakcie spotkania wskazali, że to między innymi ona stoi za nienajlepszym dobrostanem psychicznym młodych ludzi. Chociaż w mieście działa już punkt pomocy psychologicznej, jest jeszcze wiele do zrobienia. Zdaniem grupy kluczowe jest systemowe podejście i prewencja. W tym może pomóc także sport.

Praca warsztatowa z grupą w Olsztynku. Fot. FWW

 

Kultura

Chociaż na początku wspominaliśmy, że młode osoby chcą swojego miejsca, które działa na ich zasadach, to jednak są też grupy, które chcą polepszenia oferty działających już instytucji. Przykładem jest Gronowo Elbląskie, gdzie prężnie działa Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza. W mieście jest biblioteka, Stodolarnia, w której odbywają się warsztaty i spotkania, szkoła podstawowa. Jest więc potencjał, który można wykorzystać, szczególnie, że czas wolny nie każdy i nie zawsze chce lub może spędzać w oddalonym kilkanaście minut jazdy koleją Elblągu.

Stodolarnia w Oleśnie koło Gronowa Elbląskiego. Fot. FWW

 

Miejscem, które zupełnie nie może narzekać na brak oferty kulturalnej i edukacyjnej jest Krosno. W mieście działa Centrum Aktywności Młodzieży, które znajduje się w piwnicy jednego z domów przylegających do rynku. Do CAMu wchodzi się przez podcienia, w zaciszu których ciepłe popołudnia i wieczory spędza młodzież. Niedaleko rynku jest biblioteka, w której od niedawna działa Strefa Młodych – pomieszczenie, które wcześniej było magazynkiem, a teraz odrestaurowaną z pomocą młodych osób salą, w której można wypić herbatę, pograć w planszówki, pouczyć się, czy po prostu spędzić czas w spokoju.

Spotkanie z grupą w Krośnie. fot. FWW

 

Uwagę krośnieńskiej grupy zwrócił więc rynek, który wzorem wielu miejsc tego typu w Polsce może pochwalić się tylko kilkoma – ale pokaźnymi! – drzewami i fantazyjnie ułożoną kostką oraz płytami, które pokrywają większość placu. Zdaniem grupy to miejsce ma ogromny potencjał społeczny, który można rozwinąć z korzyścią dla różnych grup.

 

Kolejne kroki

Do początków kwietnia grupy pracują nad zbieraniem danych do diagnozy społecznej. Chcemy sprawdzić, czy wizje rozwoju, z którymi przyjechały do nas osoby uczestniczące w Plan jest taki pokrywają się z potrzebami innych mieszkanek i mieszkańców ich gmin. Na najbliższym zjeździe, które odbędzie się w kwietniu w Łodzi przygotujemy się do opracowania wyników diagnoz, a następnie zdefiniujemy cele strategii.

Więcej zdjęć z podróży do grup znajdziecie na naszym fanpage’u Facebookowym.